!!UWAGA!!
>Poszukiwane są osoby do odgrywania ról kanonicznych!<
Były wszędzie. Było ich pełno, ale tak małe i tak wkomponowane w otoczenie, że mało kto je dostrzegał, a jeśli nawet, to przecież nie traktował jak nic innego jak tylko zabytki, relikwie minionych lat.
Malutkie, czarne orły przycupnięte na swastyce.
Edgar właśnie polerował wielki stary puchar z takim motywem. Odrobinę za dużym, by był niezauważany, więc skrzętnie chowanym w skrzyni. W końcu, ten młody panicz i tak by nie zrozumiał. Ale prawowity pan zamku wrócił...
Offline
Użytkownik
Budził się powoli. Powieki wydawały się cięższe niż od normalnego snu. Ból głowy... Cholera, kiedy miał aż takiego kaca? Nie, to chyba jednak nie kac... I ciało jakieś takie zdrętwiałe... Poruszył lekko ręką i już wiedział, że jest związany. Nie najmilszy sposób na obudzenie się, chociaż nie był to pierwszy raz. Zwykle jednak znajdował się na podłodze, a nie na miękkim i z pewnością horrendalnie drogim meblu. Dostrzegł postać, która na początku była dość zamazana, bo oczy odmawiały skupienia wzroku. Jednak i tak postanowił się odezwać.
- Dzień dobry. Kiepska dziś pogoda, prawda?
Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie | Mieszkanie
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych. Ludzie są albo czarujący, albo nudni." - Oscar Wilde
Offline
- W istocie, proszę pana - odpowiedział przeciągle, głosem typowego lokaja. - Ma pan rację, proszę pana, chociaż osobiście, jeśli wolno mi wtrącić swoją opinię, uważam taką pogodę za interesującą, wręcz fascynującą. Kojarzy mi się z "Upadkiem domu Usherow" - kojarzy pan, sir, jesli wolno zapytać?
Offline
Użytkownik
- Cóż, muszę przyznać, że jest niecodzienna, a przez to i interesująca - uśmiechnął się lekko, zadowolony, że nawiązał jakikolwiek kontakt z lokajem. - Niestety nie, ale przy najbliższej możliwej okazji postaram się nadrobić tę haniebną zaległość. A byłoby to znacznie łatwiejsze, gdybym nie leżał tu teraz związany... Gdyby pan był tak uprzejmy i rozjaśnił nieco moje położenie... Ta uporczywa migrena nie pomaga w myśleniu, a nie do końca rozumiem, co tutaj robię... - Et dalej utrzymywał grzeczny ton rozmowy dwóch dżentelmenów o pogodzie.
Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie | Mieszkanie
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych. Ludzie są albo czarujący, albo nudni." - Oscar Wilde
Offline
Użytkownik
- Och. Skłonny jestem jednak stwierdzić, że z uwagi na więzi łączące mnie z panną Clifford, sprawy rodzinne należą do spraw, w które jestem chociażby częściowo zamieszany... Więc? W czym mam nie przeszkadzać?
Ostrożnie, by Edgar nie zauważył, zsunął więzy z nadgarstków na dłonie, badając długość sznura i możliwość wykorzystania go do walki.
Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie | Mieszkanie
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych. Ludzie są albo czarujący, albo nudni." - Oscar Wilde
Offline
Użytkownik
- Pańskie słowa kaleczą moje serce... - westchnął dramatycznie i widząc, że Edgara zdecydowanie bardziej interesują puchary niż jego osoba, cichutko i ostrożnie wydostał się z więzów, wstał, po czym złapał za kandelabr i, nie zastanawiając się, machnął mocno, celując w tył głowy służącego.
A ja skaleczę pana, dodał w myślach.
Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie | Mieszkanie
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych. Ludzie są albo czarujący, albo nudni." - Oscar Wilde
Offline
Użytkownik
Jeden świst, jeden głuchy brzdęk i nieprzytomny lokaj leciał na podłogę. Et złapał go zręcznie i opuścił wolniej, co by nie narobił więcej hałasu. Odłożył ciężki i nieporęczny świecznik, po czym podszedł do szezlonga i kilkoma zręcznymi kopniakami odłamał drewnianą nogę mebla. Dowiązał ją w odpowiednim miejscu sznura. Prowizoryczna garota gotowa. Ukrył ją za paskiem spodni i zasłonił marynarką. Jeszcze raz rozejrzał się po pomieszczeniu.
Ostatnio edytowany przez Ethan Tassell (2015-12-19 23:13:09)
Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie | Mieszkanie
"Absurdem jest dzielić ludzi na dobrych lub złych. Ludzie są albo czarujący, albo nudni." - Oscar Wilde
Offline
Teraz możesz:
a) przeszukać pomieszczenie
b) wyjść
wariant b ma dwa pod warianty:
napotykasz służbę idącą w stronę oranżerii. Mamroczą coś o zamkniętej kaplicy i trupach w jadalni.
1)idziesz do jadalni
2) idziesz do oranżerii
Offline
Diabełek
Skoro Edgar leżał nieprzytomny, Et miał trochę czasu na zbyciu. Czemu nie miałby go wykorzystać na przeszukanie pomieszczenia? Delikatnie tylko uchylił drzwi i przystawił świecznik. Nie chciał dopuścić, by drzwi znów mu się zamknęły. Zaczął przeglądać półki.
Karta Postaci | Telefon | Informator | Relacje | Wyposażenie
"I've no idea what I want. Except to be happy... if I can."
Offline
Są tu głównie książki, historyczne, powieści. Bardzo wiele o drugiej wojnie światowej. No i bibelotki z motywem czarnych orłów i swastyk. Dostrzegasz kilka ciekawych książek, takich jak: "tajemnice voodoo" "Vril" "Powrót z zaswiatów" lecz gdy sięgasz po coś... zapadasz w dziwny, nienaturalny sen.
Offline